|
|
|
Tantra - najwyższe zrozumienie
2007.
272 stron
...te trzy etapy, musisz
przez nie przejść... Chaos i zamieszanie, wszystko rozpadło się na
kawałki, zupełne szaleństwo. Obserwuj, przejdź przez to, nie bój się. Póki
tu jestem, nie musisz się bać. Wiem, że to minie, mogę cię zapewnić.
Dopóki to nie minie, wdzięk, elegancja i cisza buddy nie zdarzą się tobie.
Będzie to koszmar, ale minie. Dzięki niemu oczyści się cała twoja
przeszłość. Ogromne katharsis, twoja przeszłość przejdzie przez ogień, ale
staniesz się czystym złotem.
Potem drugi stan. Chciałbyś zostać w nim na zawsze, taki jest piękny.
Wewnętrzna rzeka płynie cicho, chciałbyś nigdzie już nie płynąć, tak jest
ci dobrze. W pewnej mierze jest to większe niebezpieczeństwo. Mistrz musi
zapewnić cię, że to pierwsze minie i zmusić cię, byś nie zatrzymał się na
drugim, bo wtedy Mahamudra ci się nie przydarzy. Idź dalej. Ruch musi być
wieczny. To nieskończona podróż, coś więcej zawsze jest możliwe, niech się
dzieje.
Gdy Ganges wpada do oceanu, nadchodzi trzecie, ostatnie niebezpieczeństwo:
zatracisz siebie. To ostateczna śmierć, tak wygląda. Nawet Ganges drży nim
wpadnie do oceanu, ogląda się, myśli o przeszłości, wspomina piękny czas
równin, ogromie energii w górach i na lodowcach. W ostatniej chwili, gdy
ma wpaść do oceanu, jeszcze chwilę się waha. Na to też trzeba uważać. Nie
zatrzymuj się. Kiedy przychodzi ocean, przyzwól na to: złącz się z nim,
stop się z nim w jedność, zniknij.
To właśnie Tilopa nazywa Mahamudrą. To jest najwyższe, ostatnie, za nim
nie ma już nic. Dopiero w tej ostatniej chwili możesz pożegnać mistrza,
nigdy wcześniej. Pożegnaj mistrza i stań się oceanem. Do tej chwili
potrzebujesz pomocy kogoś, kto wie. Jeśli jesteś szczerym poszukującym,
znajdź kogoś, z kim możesz iść w głębokim zaangażowaniu, z kim możesz
wejść w nieznane. Bez tego, dalej będziesz tak wędrował jak przez całe
żywoty, najwyższe osiągnięcie nie jest możliwe. Zbierz odwagę i dokonaj
tego skoku.
Powrót
|
|